HALL OF FAME


HALL OF FAME – czyli najlepsi z najlepszych. Samochody, które zdecydowanie wyróżniają się z szeregu, urzekają pod względem jakości, poziomu zaawansowania modyfikacji, oraz stanu utrzymania. Te samochody są bezkompromisowe, złożone są z największą starannością o szczegóły i zawsze wyposażone w najlepsze i najbardziej poszukiwane części. Nagradzamy nie tylko samo auto, nagradzany też jest człowiek. Nierzadko dane auto jest budowane latami, dopracowywane jest przez niezliczone ilości roboczogodzin, co jest dla nas bardzo cenną informację. Tego rodzaju wyróżnienie w postaci CAR OF THE EVENT jest ukłonem dla dedykacji jaką miał właściciel przy budowaniu takiego auta.  

Poniżej przedstawiamy Wam wszystkich zwycięzców dotychczasowych edycji JAPFEST.

Mazda Miata 13B REW - Kamil Kalina

Jeśli się zastanowić nad autem, które może zgarnąć nagrodę Car of the Event, raczej pierwszym wyborem nie będzie Mazda Miata. Jednak w rękach fachowca, z dobrym pomysłem na tę platformę, auto może położyć na łopatki wiele innych, teoretycznie “lepszych” aut. I tak w 2014 roku, podczas pierwszej edycji JAPFEST, nietuzinkową Miatę przywiózł Kamil Kalina. Co wyróżniało ten samochód na tle innych? Przede wszystkim było to świeżo złożone i polakierowane auto. Lakier był hitem w tamtym okresie i szturmem zyskiwał popularność. Mowa o Marrakesh Brown, który raczej kojarzy się z niemiecką sceną tuningu, dlatego było to bardzo odważny krok w świecie JDM. Jednak “look” to nie wszystko aby zdobyć topowe wyróżnienie. Tym dodatkiem była bardzo nietuzinkowa oraz (do dziś dnia) rzadko występująca w naszej szerokości geograficznej jednostka. Padł wybór na legendarny motor dla mazdy - 13B turbo. Silnik ten pasował jak ulał pod komorą, prezentował się zjawiskowo, i raczył nas wszystkich klasycznym wanklowskim “brap brap brap”. Jak część z Was wie, Kamil nie jest tylko tunerem i mechanikiem, jest także drifterem. Dlatego samochód (jak się okazało podczas festiwalu) nie był budowany tylko jako auto pokazowe. Kamil przez 2 bite dni, srogo i bez litości upalał w drifcie to cacko, które mimo upału, bez najmniejszego zająknięcia wytrzymało wszystkie wymagania ze strony Kamila. To nas utwierdziło w decyzji, że jest to jak najbardziej słuszny wybór na Car of the Event.

Toyota GT86 by Mario

Samochód od Mario już od wjazdu prezentował się ponadprzeciętnie. Wtedy, w 2015 roku, była to najświeższa japońska baza na zbudowanie JDM’owego projektu - znalezienie części jak i przygotowanie kompleksowego samochodu było czymś trudnym, pracochłonnym i na pewno pochłonęło wiele funduszy i siwych włosów na pozyskanie unikatowych części. Urzekająca w projekcie Mario GT86 była dbałość o detale i użycie samych oryginalnych części z Japonii czy Stanów Zjednoczonych. Nie było dróg na skróty. Topowa felga, topowe zawieszenie, elementy bodykitu topowych tunerów z Japonii, niekończąca się lista dodatków i smaczków takich marek jak TRD, Alcon, Bride, Volk, Cusco, Greddy, APR, Perrin czy KW. Dodatkowo liczne unikatowe elementy wnętrza, które dodały autu niespotykanej jakości, jaką powinien cechować się Car of the event! Do tego wszystkiego zakuty i uturbiony fabryczny silnik boxer był od samego początku drogą pod górkę, gdyż od pierwszych miesięcy istnienia tej bazy (GT86), praktycznie 9/10 projektów było od razu budowanych w oparciu o silnik 2JZ a tuning oryginalnego silnika w układzie płaskim uznawany był za bezsens. Dziś, 8 lat po wygraniu Car of the Event na ostatnim Wrocławskim Japfeście - Toyota od Mario w końcu też otrzymała taki sam ‘reaktor’ jak i większość i ma pod maską wystrojony i oddany do użytku dosłownie kilka dni przed Japfestem Tor Poznań - kultowy 2JZ z Toyoty Supry.

Toyota AE 86 - Sylwester

Od pierwszej edycji JAPFEST czekaliśmy aż ktoś w końcu przyjedzie Trueno albo Levinem, ale takim naprawdę na poziomie. Udało się. W 2016r. na pierwszą edycję Legnickiego Japfestu, przyjechał do nas aż z Białegostoku Sylwester, pokazać budowane i odrestaurowywane przez siebie wyjątkowe auto - europejską wersję AE86 pozyskaną ze Szwajcarskiego rynku. Samochód doskonały w każdym calu, blacharsko i lakierniczo, posiadający wiele elementów latami pozyskiwanych przez właściciela z całego świata. W oryginalnym czerwono-czarnym malowaniu, na dobrej japońskiej kultowej feldze - to był przepis na sukces, jako topowe oldschoolowe auto na naszym festiwalu - a bardzo chcieliśmy, aby nareszcie topowe wyróżnienie odebrał właściciel japońskiego klasyka. Samochód jest w perfekcyjnej i niezmiennej formie po dzień dzisiejszy, tak jak go widzicie tutaj. O tym samochodzie nagraliśmy odcinek na naszym kanale - możecie obejrzec go tutaj: Corolla AE86, która wygrała JAPFEST

Honda S2000 - Kamil Bajcar

To był samochód, który dosłownie skradł nasze serca od momentu pojawienia się na bramie. Robimy zawsze daleko idący research jeszcze przed festiwalem i wiemy, które auta mogą być w topce. Ten samochód przed festiwalem był po prostu czarną, zadbaną s2k. W bramie stanął samochód w nowym unikatowym lakierze Apex Blue Pearl, w poszerzającym pakiecie aerodynamicznym, z najbardziej pożądanym skrzydłem Voltexa, splitterem APR, carbonową maską, na oryginalnych felgach Rays. Wiedzieliśmy to od razu - to jest najlepsza Honda jaką zobaczyliśmy w bramach naszego festiwalu przez 4 pierwsze lata jego organizacji. Masa oryginalnych części z Japonii, w tym nawet najmniejsze detale. Kamil jest na tyle ‘szurnięty’ że nawet wszystkie naklejki na aucie pozyskiwał za ogromne pieniądze z Japonii i nigdy nie uznawał drogi na skróty nie sięgając po części podrobione. Do dziś Kamil w środowisku znany jest ze swojego uwielbienia dla oryginalnych części JDM i kompletnego braku zainteresowania jakimikolwiek innymi autami niż Japońskie. Można go nazwać prawdziwym “ortodoksem jdm-u” jednak jakość jego samochodów (a zbudował ich już wiele) sama się broni.

Nissan S14A pro drift car - Maciek Czyszczoń

To był pierwszy pro drift car jaki pojawił się na naszej imprezie jako ‘brand new’ - Maciek w zasadzie odbierał swój samochód po wielu miesiącach budowy od tunera - Kamila Kaliny KMS Engine. Mieliśmy tą przepiękną okazję aby oglądać samochód całkowicie czarny, bez grama oklejenia, stylistycznie czysty i doskonały. Pod maską topowy setup oparty o silnik 2JZ, elektronikę Ecumaster, kompletne customowe zawieszenie do driftu z poszerzonym skrętem, carbonową deską. Samochód od 2018r z powodzeniem startuje w topowych ligach driftingowych w naszym kraju. Jako nagrodę za car of the event 2018 Maciek wygrał oklejenie całościowe samochodu od firmy Wrapster, która wtedy była sponsorem generalnym - i krótko po naszym festiwalu samochód stał się żółty - taki jak widzicie go dzisiaj.

Subaru WRX Buegeye - Adam Pachowski

Mega doceniamy projekty zrobione inaczej, kreatywnie i pod prąd. Subaru Impreza jest samochodem który wszystkim zawsze będzie kojarzył się z kultowym lakierem Mica Blue i zastosowaniem do rajdów. Adam poszedł zupełnie inną ścieżką lakierując samochód w rekordowo modny w tym okresie Nardo Gray - znany przede wszystkim z palety aut koncernu VAG i przygotowując typowo streetowy projekt. Samochód został poszerzony blacharsko o tzw. widebody co dodało mu wyjątkowo agresywnego wyglądu. Co najbardziej doceniliśmy w tym projekcie? Ogromną kreatywność Adama i przygotowanie niesamowicie przykuwającego oko samochodu bez użycia ekstremalnie drogich części zza oceanu. Mamy tutaj masę pracy własnej - przede wszystkim w zakresie całego bodykitu. Samochód ‘ubrany jest’ w masę elementów, które Adam wraz z kolegami zrobili samodzielnie i które są niedostępne na rynku wtórnym. Praca własna > drogie części! O tym samochodzie nagraliśmy odcinek na naszym kanale - możecie obejrzec go tutaj: SUBARU WRX Widebody Nardo Gray

Lexus IS-F - Bartłomiej Urbek

Samochód jest z nami od samego początku festiwalu i prawdopodobnie był obecny na każdej edycji, stały bywalec i projekt który rozwijał się wraz z festiwalem. Zbudowanie nieszablonowego projektu opartego o IS-F jest w Polsce wyjątkowo trudne, ponieważ to bardzo niszowe auto do którego w Europie nie ma praktycznie żadnych części poza felgami czy wydechem. Samochód otrzymał kompletny bodykit z carbonu, takich marek jak WALD, Tom’s czy SARD - wszystko oczywiście musiało przypłynąć z Japonii. Kultowe, najbardziej pożądane na JDM’owym rynku koło Volk TE37SL, zawieszenie gwintowane TEIN, elementy zawieszenia CUSCO. Całe podwozie samochodu zostało rozebrane w atomy i polakierowane proszkowo w zieleń Teina oraz zostało złożone od nowa na poliuretanowych tulejach. Do tego oczywiście masa dodatków które mają wpływ na moc 5-litrowego silnika V8 - takich jak wydech, tytanowy dolot, duzo elementów wnętrza, elementów stylistycznych ale także oprogramowania sterowników w aucie zostało zupgrade’owanych do wersji z młodszych wersji tego auta. Samochód pozornie prosty w swojej konstrukcji, jednak jak zejdziemy w detale, okazuje się być kompleksowym projektem zrobionym bez najmniejszej drogi na skróty, oparty o topowe części na japońskim rynku tuningu i motorsportu.

Nissan Skyline R32 - Dawid Bochniarz

Dawid zakupił sprowadzony z Japonii w pełni seryjny egzemplarz R32 z turbodoładowaną rzędową szóstką, przez wielu uważaną za najlepiej brzmiący 2-litrowy japoński silnik w historii - RB20DET. Co nas urzekło w tym projekcie to ogromna, przeprowadzona w zaciszu własnego garażu odbudowa blacharsko lakiernicza którą Dawid wykonał sam z kolegą. Samochód został poszerzony o pakiet Pandem widebody, został założony front z wersji GT-R i samochód otrzymał wyjątkowy lakier z Hondy S2000 Yellow Pearl. Mechanicznie setup został poskładany na sprężarce Borg Warner, silnik dostał ostre wałki Tomei, posiada układ paliwowy AEM, sportowy customowy wydech, dolot, orurowanie, to wszystko z wiązką i strojeniem wykonaną przez Powered by MKlasa na elektronice z komponentami Ecumaster (EMU, ADU, PMU) które Dawid otrzymał w ramach nagrody Car of the Event w 2021 roku rozbijając historyczny bank nagród na wszystkich naszych imprezach! Gdyby bodykit i to co pod maską to miało być mało, Dawid postawił swojego Nissana na kultowych 19-calowych felgach Work Rezax o szerokości 13” tył i 11.5” przód, zadbał o niesamowite spasowanie koła z budą za pomocą zestawu zawieszenia airride opartego o gwint ISC oraz zestaw AirLift Performance. Ten samochód, to definicja kompleksowości projektu, połączenia show’n’shine z performance’em i unikatowością JDM’owego stylu tuningu opartego o dzisiejsze, panujące trendy. Jesteśmy dumni, że tak zbudowane samochody jak Skyline Dawida reprezentują JAPFEST i to co zbudowaliśmy przez ostatnią dekadę!

Nissan Silvia PS13 - Paweł Bednarczyk

Zanim cokolwiek o aucie, trzeba powiedzieć o człowieku. Paweł jest jedną z osób które miały znaczący wpływ na rozwój polskiej sceny JDM oraz driftu. Wraz ze swoją ekipą Projekt86 od kilkunastu lat znani są z ich ogromnej miłości do Japonii, toru Ebisu i przede wszystkim kultowych AE86, czyli wozów od których zaczął się drift w japońskich górach. Paweł jest z nami od samego początku, od pierwszego japfestu i na przestrzeni tej dekady zbudowane przez niego i jego team samochody stały pod naszą sceną na gali rozdania nagród już wielokrotnie zawsze odbierając jedne z najważniejszych wyróżnień. Czekaliśmy latami aż Paweł zbuduje samochód, który “pozamiata” i bez najmniejszych wątpliwości udało się to jemu w 2022 roku gdy na asfalt torów driftingowych wyjechał zbudowany przez Pawła i jego podwykonawców a także team Projekt86 PRO drift car który widzicie (lub nie, bo może w tym momencie właśnie driftować na torze!). Samochód zbudowany wieloma miesiącami ciężkiej pracy, który pochłonął nieludzkie pieniądze i wysiłek wielu profesjonalistów w naszym kraju. To co wyróżnia go na arenie driftowozów, które widzimy na zawodach to dbałość o ponadprzeciętny styl i show jaki robi ten wóz - brokatowy lakier, wiele smaczków, nowoczesna deska z GT86 czy detale z alcantary które podnoszą ten samochód na zupełnie inny level. Samochód dysponuje mocą w okolicach 900 koni mechanicznych i unicestwia parę nowych 18 calowych semi slicków w 30 sekund. Bez dwóch zdań jest to jeden z najpiękniejszych japońskich drift carów zbudowanych w Europie.

Toyota Supra A80 - Łukasz Miturski

O tym, że Supra MKIV jest w absolutnej koronie jdm'owych legend nikomu mówić nie musimy. Przez lata przyjeżdżały na japfest różnej generacji Supry i w końcu doczekaliśmy się tej jedynej, godnej tytułu Car of the Event, na dziesięcioleciu festiwalu. Historia tego projektu zaczyna się w 2016 roku na japfeście w Legnicy a ma swój finał na Torze Poznań w 2023 roku. Jest to niewiarygodnie kompleksowy projekt budowany latami, który rozwijał się razem z japfestem. Nie sposób będzie go w całości opisać, dlatego zachęcamy do obejrzenia dwóch filmów na temat tego samochodu - jeden to nasz film dokumentalny opowiadający jako jeden z wątków drogę Łukasza i jego Supry do najważniejszego wyróżnienia na festiwalu ( "Miało nas tu nie być"), a drugi to filmu od Supra Workshop, gdzie Marcin opowiada technikalia i smaczki związane z jego budową (Supra MK4 Mitoor - MAMY FINAŁ!).